Archive for sierpień, 2010

Pomysł na plener wyszedł w ostatniej chwili. Część zdjęć to zupełnie przypadkowe miejsca. Całość… kolorowa 🙂
No może z jakimś wyjątkiem 😉

Ten już z tego roku. Powinienem napisać kilka słów. Nie napiszę, bo ten czas przeznaczę na to, by kolejne reportaże pokazywały się szybciej niż ten… Pracy dużo, doba za krótka.

Jeszcze gorące… Będzie więcej… znacznie więcej… 😉 Są niesamowicie medialni, ale o tym przy okazji całości…

Czy chcielibyście…

20 sierpnia, 2010

… zobaczyć zdjęcia ślubne swoich dziadków? Jak  wyglądali… jak byli ubrani… jak było udekorowane miejsce ceremonii?

A może chcielibyście zobaczyć zdjęcia z pierwszych urodzin swojego taty albo swojej mamy? Może zdjęcia z ich pierwszych wakacji w górach? A może chcielibyście zobaczyć swoje zdjęcie zaraz po tym jak rodzice przynieśli Was pierwszy raz ze szpitala, gdzie się urodziliście, do domu? Może swoje zdjęcia z pierwszych urodzin… jak wyglądaliście wtedy…  No a może zdjęcia rodziców jak uczą Was pierwszych kroków albo Taty biegnącego za rowerem na którym przejechaliście pierwsze 10 metrów bez bocznych kółek? A może zdjęcia mamy jak wnosi wielki tort z okazji Waszych piątych urodzin? No a już na pewno chcielibyście zobaczyć miejsce w którym się wychowaliście… Waszych pierwszych kolegów… a może zdjęcie z pierwszego dnia w przedszkolu…

Pewnie każdy z nas chciałby… tylko większość z nas nie ma takiej możliwości. Przynajmniej Ci starsi – bo wtedy mało kto dbał o takie rzeczy, zdjęć robiło się mało i nadal robi się mało… tylko od wielkiego dzwona.  Ja wiem, że każdy pamięta swoje życie, ma swoje wspomnienia… Tylko czasem tak trudno się nimi podzielić. Każda… powtarzam każda okazja i brak okazji jest dobry by zrobić zdjęcie. Macie zdjęcie na placu zabaw? Ja nie mam, bo nikt nie pomyślał, że można zrobić albo rodzice nikogo nie poprosili… a przecież to miejsce gdzie spędziłem wiele lat swojego życia… Pamiętacie jak wyglądał Wasz pierwszy własny rower? Może pamiętacie… ale czy możecie mi go pokazać na zdjęciu, jak stoicie obok niego z miną, która mówi wszystko?

Do czego zmierzam? Wątpię byście chcieli, by Wasze dzieci, wnuki, kiedyś chciały chcieć (ufff 😉 ) tak samo zobaczyć wiele zdjęć jak Wy teraz… Pamiętajcie, by dać szansę wspomnieniom. Fotografujcie, dużo i przy każdej okazji. Jeśli sami nie umiecie, albo nie chcecie – poproście kogoś kto wie jak, kto będzie Wam towarzyszył z aparatem przy najcenniejszych i niepowtarzalnych chwilach Waszego życia. Jeśli macie możliwość robić zdjęcia sami – aparat trzeba mieć zawsze ze sobą. Jeśli w jakiejś uroczystości uczestniczycie i Wam nie wypada… warto powierzyć to komuś, kto nie zawiedzie.

Zdjęcie zostaje… czasem dłużej niż my…

To tak do przemyślenia na piątek.

Jeszcze zeszłorocznie…

19 sierpnia, 2010

ale to już wstęp przed pierwszym tegorocznym, pokazanym szerzej, reportażem.

Dziś kilka zdjęć ze Ślubu Kasi i Pawła. Pewnie nie zaglądają już do nas, ale jeśli jakimś cudem spoglądną, to serdecznie pozdrawiamy.  😉

Następny wpis już tegoroczny.