Pora przyznać się, że bardzo marni z nas blogerzy. Wpisy powinny być każdego dnia, powinny być obszerne i opatrzone masą zdjęć. I obiecujemy, że takie będą… jak tylko kiedyś znajdziemy na to czas… 😕
Skoro wpisy są rzadko i marne, to chociaż uchylimy rąbka tajemnicy co planujemy na nowy sezon. Dogrywamy wiele spraw i zrobi się znacznie ciekawiej. 🙂
W telegraficznym skrócie:
– nowe albumy
– nowe fotoksiążki
– nowe papiery
– nowe materiały
– nowe formaty
– nowe profile
– nowe sposoby edycji zdjęć
– nowe ceny (znacznie więcej możliwości wyboru i dostosowania reportażu do własnych potrzeb)
– nowe okładki na nośniki
– nowe nośniki
Co się nie zmieni:
– nadal reportaż będzie zakończony formą papierową zdjęć; pod tym względem będziemy nieustępliwi choćbyniewiemco
Będziemy się odzywać, jak tylko odkopiemy się zaległych reportaży. Wtedy będzie łatwiej. 😉
Pozdrawiamy
jbr