Dziś mam prawdziwy problem. Przy każdej piosence, która się tu pojawia staram się napisać słowo komentarza – mniej lub bardziej światłego – ale jednak.
Problemy są tak naprawdę dwa.
Pierwszy jest taki, że nie potrafię wybrać jednej piosenki tego zespołu, która byłaby w jakiś pełny sposób reprezentatywna, bo chyba wszystkie są.
Drugi jest taki, że nie wiem co napisać przy okazji.
Słucham tej muzyki już z 15 lat, może więcej… i uważam, że jest ponadczasowa. Moim zdaniem – podkreślam – MOIM, te teksty to taka współczesna poezja. Piszę głupoty? Może tak… ale:
fragment 1:
Słodko rozwala coś, wibruje coś, przytłacza mnie
O jakie w naszych oczach śpią demony
Przecież jesteśmy tacy młodzi, tacy młodzi
Ludzie nam tego nie wybaczą
fragment 2:
Coraz bliżej końca wieku chory świat dogorywa
Wszystko runie już niedługo ale jeszcze trochę czasu
Tak brakuje nam miłości tej szalonej tej okrutnej
Moje serce pełne bólu, moja dusza industrialna
fragment 3:
Mówiono o nim King
W mieście Świętej Wieży
Pamiętam z podstawówki
Jak całował się z papieżem
Przejeżdżał też sekretarz
Gdy przecinano wstęgę
Kingy poszedł na wagary
Pomarzyć o czymś innym
fragment 4:
Krakowskie Przedmieście zalane jest słońcem
Wirujesz jak obłok. wynurzasz się z bramy
A ja jestem głodny, tak bardzo głodny
Kochanie, nakarmisz mnie snami
Zielony Żoliborz, pieprzony Żoliborz
Rozkwita na drzewach na krzewach
Ściekami z rzeki kompletnie pijany
Chcę krzyczeć, chcę ryczeć, chcę śpiewać
Dalej nie będę… nie sądzę by po tych kilku fragmentach nadal było tajemnicą, czyja piosenka pojawi się dziś w moim kąciku muzycznym.
T.LOVE