Blog powinien być na czasie. Nie sposób przejść obojętnie obok wczorajszego ataku zimy. Kto go nie przeżył, niech się cieszy…
Odcinek ok 10 km jechałem 4 godz i 2 min. Odmroziłem sobie części. Poranek nie wskazywał na to, że będzie tak źle.
Jeśli ktoś twierdzi, że zimę da się lubić, to we mnie partnera do rozmowy nie znajdzie.
Wczoraj był wniosek o zdjęcie zimy…
Proszę bardzo. Oto %$#@#$^^@#$%^@#$%@#@#$%%$@#$% piiiiip @#$%@@#$% zima w mojej interpretacji:
Do usłyszenia.
Kiedyś jak byłem młody to też wisiałem na drzewie na Karowej. To były czasy, kiedy jeszcze jeździł śp Janusz Kulig… swoją drogą mam kilka zdjęć własnego autorstwa z autografami 🙂 Rajdy… przez wiele lat ogromna pasja…
hmm… szkoda, że nie czarno-białe 😛
Ja też lubię zimę, wczoraj z chłopakami pomarzliśmy trochę na Barbórce. Pozdrowienia dla naszych bardzo wyrozumiałych żon, dziewczyn i narzeczonych 🙂
Maksymalny minimalizm… 😆
Weronika – ja nawet się nie domyślam… 😉
Monika – hmm… jak można lubić zimę? Zapytaj Michała czy lubi… ja dziś nie mogłem znaleźć auta… nawet nie wiem czy jeszcze stoi tam gdzie zostawiłem, bo w tym miejscu jest góra śniegu…
Zdjęcie doskonałe :ok:
Ja bardzo lubię zimę :green:
już wiem po kim mogę mieć tą przeszczerą nienawiść do zimy -,-
widać 🙂
Wybrałem najlepszy kadr.
ujęcie super i genialna fotka i pomysł 🙂
Już myślałem, że nikomu się nie spodoba… dziękuję 😉
Super fotka 🙂 Prawdziwa zima :brawo: